Skip to main content

Autor: Gregorius

„Rozdarcie” w Małym Leksykonie Wielkich Zespołów!

Z radością informuję, że „Rozdarcie” będzie „książką miesiąca” portalu i audycji Mały Leksykon Wielkich Zespołów prowadzonej przez Artura Chachlowskiego! Będzie to sytuacja absolutnie wyjątkowa, gdyż MLWZ skupiony jest głównie na tematyce muzycznej, ale wbrew pozorom wyróżnienie tam „Rozdarcia” nie jest aż tak dziwne. Tematem mojej nowej powieści jest znaczenie sztuki dla świata, siłą rzeczy pojawiają się wyraziste wątki muzyczne odnoszące się do wybitnych postaci historii rocka i znakomitych utworów, często kamieni milowych popkultury przełomu XX i XXI wieku. O tym, jak ważnym wątkiem w „Rozdarciu” jest muzyka będzie można przekonać się w każdy środy wieczór lipca. Usłyszmy wtedy fragmenty powieści wraz z adekwatną oprawą dźwiękową. Przy okazji zorganizujemy konkursy i rozdamy kilka egzemplarzy z autografem!

Lipcowa premiera!

„Rozdarcie” ukaże się na początku lipca. Poniżej kilka słów o tej powieści.

Rok 2056. Europa po stanie wojennym przeszła rewolucję. Od lat trzydziestych XXI wieku kontynent oplata cyfrowa sieć systemu bezpieczeństwa (SLAS – Safe Life Activity System), który nadzoruje życie obywateli i narzuca im normy zachowań. Polityka, religia i sztuka zostały uznane za zjawiska szkodliwe i zakazane. Po blisko dwudziestu latach funkcjonowania SLAS wydaje się, że nowa ideologia bliska jest zakorzenienia się. Tymczasem kilka miesięcy przed osiągnięciem pełnego sukcesu najzdolniejszy agent śledczy Futury Arts namierza groźną i dobrze zorganizowaną grupę buntowników. Rozpoczyna drobiazgowe, odważne śledztwo, by dotrzeć do źródeł buntu i rozwiązać problem zagrażający nowemu porządkowi Europy. Efekty śledztwa okażą się dalece odmienne od oczekiwanych. Zamiast prostych odpowiedzi, zrodzą się coraz trudniejsze pytania. I wątpliwości.

„Rozdarcie” jest tylko pozornie zimną i brutalną dystopią. To w istocie powieść pełna troski o przyszłość człowieka, o jego wrażliwość, ukazująca wielkie znaczenie kultury i sztuki oraz wszelkich przejawów twórczości artystycznej, jako najważniejszego języka komunikacji emocjonalnej.

„Rozdarcie” idzie do druku!

Moja dziesiąta książka, a piąta powieść, wjeżdża właśnie na ostatnią prostą ścieżki wydawniczej. Po długich pracach redakcyjnych i korektorskich, dzięki którym udało mi się dopieścić dzieło, pod koniec maja tekst trafił do składu i czeka już tylko na druk.

20 maja 2022

Jesienią 2006 roku zespół Genesis ogłosił reaktywację i szczegóły trasy koncertowej. Wszystko to było trochę nieprawdopodobne, jak piękny sen, który się urzeczywistniał. Jako ambitny student trzeciego roku dziennikarstwa pomyślałem, że to mój temat i idealny czas na odważny ruch. Wziąłem urlop dziekański, zebrałem materiały (jako wielki fan Genesis miałem ich sporo) i postanowiłem napisać biografię. Chciałem zdążyć z premierą przed chorzowskim koncertem (21.07.2007). Zdążyłem! Moja pierwsza książka „Genesis. Zagrajcie to jeszcze raz” ukazała się w maju 2007, dokładnie piętnaście lat temu!

Być może zakręciłaby mi się w oku łza wzruszenia z powodu tej rocznicy, gdyby nie to, że nie mam teraz czasu na rozpatrywanie przeszłości. Na ostatnią prostą ścieżki wydawniczej wjeżdża właśnie moja dziesiąta książka, a piąta powieść.

Dystopia „Rozdarcie”, o której niedługo napiszę więcej i pochwalę się okładką, powinna być dostępna już w lipcu.

Ekscytacja podobna jak piętnaście lat temu, przy okazji debiutu!

Osiemnastka „Out of Myself”

Jednym z moich młodzieńczych marzeń było „posiadanie” ulubionego zespołu grającego progresywną muzykę, którego losy mógłbym śledzić od początku, rok po roku, płyta po płycie, trasa po trasie.

Zachwycanie się Genesis i Pink Floyd nie wystarczyło. Chciałem przeżyć taką muzyczną przygodę po pierwsze tu, w Polsce, a po drugie nie grzebiąc w historii, tylko „teraz”, na bieżąco. Wskoczyć do pociągu i jechać w nieznane. I wtedy ukazała się ta płyta.

Marzenie zaczęło się spełniać.

Różnorodne kompozycje, niebanalna rytmika, błyskotliwa melodyka, przemyślana, inteligenta konstrukcja zarówno krótszych jak i dłuższych utworów. No i wciągający, gęsty od nastrojów klimat. W 2004 roku były całe tygodnie kiedy nie wyciągałam tej płyty z odtwarzacza.

18 lat temu ukazała się „Out of myself”, debiutancka płyta Riverside. Od dziś jest pełnoletnia. Dojrzała była zawsze.

Znajdę dziś godzinkę na rocznicowy odsłuch, koniecznie przy przyciemnionym świetle i z lampką dobrego wina 🙂

10 lat z Tajnymi Kompletami

Hektolitry wypitej herbaty, dziesiątki kupionych książek, wiele spotkań towarzyskich, ale też praca nad książkami. To tu wiosną 2012 roku pisałem robocze wersje scen „Okrągłego przekrętu”, to tu latem 2016 robiłem korektę autorską biografii Riverside, to tu pisałem fragmenty pierwszych rozdziałów „Przypadku”… ech, historia. Dokładnie dziesięć lat temu po raz pierwszy przekroczyłem próg Tajnych Kompletów! Były w tym czasie okresy kiedy przesiadywałem tam tak często, że powinienem do czynszu się dokładać 🙂

Time flies…